Witam ponownie! Gorąco Was przepraszam za opóźnienie tego artykułu - miał być wczoraj wieczór. Do zrecenzowania został mi wielki, smakowity kąsek - druga część fali nowości do Chaos Warriors zawierająca bohaterów, herosów i lordów wszelkiego typu. Pierwszym modelem, jaki tutaj opiszę jest Scylla Afingrimm - imie nie jest w jej (jego?) przypadku najbardziej dziwną rzeczą. Model prezentuje sobą bezkształtną bestie z znakami khorne'a zamiast sutków. Generalnie gdyby nie imię, wziąłbym tę figurkę za (w najlepszym przypadku) spawna. Koncept rzeźby jest nieprzemyślany i nieczytelny, a sama rzeźba jest zwyczajnie słaba. Poza w założeniu dynamiczna, prezentuje sobą bardziej obiekt choroby Heinego Medina a nie szarżującego demona boga rzezi. Jakby nie było tego dość, nasz kochany wydawca życzy sobie za takiego gniota blisko 150 peelenów! Ocena 2/10* Drugi pamperek jaki trafi do fanów wojennego młotka na fali nowości do chaośników to niejaka Valkie the Bloody. Jak się ...