Hej! Dziś wieczór mam dla Was maleńkiego, i na dodatek nieszczególnie interesującego estetycznie pamperka, w postaci 6-sto edycyjnego kapłana sigmara. Chciałem oddać dość surową estetykę która panowała względem tych wzorów w zakresie studyjnego malowania przez 'Eavy Metal w Army Booku z roku pańskiego 2000 Nie do końca jestem zadowolony z malowania twarzy, natomiast praca jest szybka i ma w założeniu raczej działać na polu bitwy, aniżeli półce, mam więc nadzieję że "przejdzie" Zazwyczaj wyposażam go w przedmiot z listy imperium o nazwie "Sigil of Sigmar", który zapewnia właścicielowi ( i oddziałowi w którym sie znajduje) dodatkową kość rozpraszania, przy każdej próbie zadania im bobu za pomocą plugawej magii. Oprócz tego sam kapłan nie jest ułomkiem w walce. Dostajemy więc kompromis między możliwościami magicznymi a stricte szermierczymi. W bitwach z hordami nieumarłych czy chaosu j...