Skip to main content

Nowości do Wojowników Chaosu - cz.2


 Witam ponownie!

Gorąco Was przepraszam za opóźnienie tego artykułu - miał być wczoraj wieczór. Do zrecenzowania został mi wielki, smakowity kąsek - druga część fali nowości do Chaos Warriors zawierająca bohaterów, herosów i lordów wszelkiego typu.

Pierwszym modelem, jaki tutaj opiszę jest Scylla Afingrimm - imie nie jest w  jej (jego?) przypadku najbardziej dziwną rzeczą. Model prezentuje sobą bezkształtną bestie z znakami khorne'a zamiast sutków. Generalnie gdyby nie imię, wziąłbym tę figurkę za (w najlepszym przypadku) spawna. Koncept rzeźby jest nieprzemyślany i nieczytelny, a sama rzeźba jest zwyczajnie słaba. Poza w założeniu dynamiczna, prezentuje sobą bardziej obiekt choroby Heinego Medina a nie szarżującego demona boga rzezi. Jakby nie było tego dość, nasz kochany wydawca życzy sobie za takiego gniota blisko 150 peelenów!

Ocena 2/10*


Drugi pamperek jaki trafi do fanów wojennego młotka na fali nowości do chaośników to niejaka Valkie the Bloody. Jak się dowiedziałem , jest to jakaś postać literacka ze stajenki Black Library. Nasza demoniczna wynawczyni Khorne'a prezentuje sobą bardzo fajny poziom rzeźby i ciekawy detal. Niektórzy krytycy zarzucają temu modelowi że jej kibić nie jest tak wiotka jak na wojowniczkę fantasy przystało, ale jak dla mnie, to proporcje fajnie odpowiadają funkcji przez nią pełnionej ;) W oczy rzuca się śliczna tarcza ozdobiona resztkami jakiegoś daemon prince'a slanesha i bardzo fajna rzeźba skrzydełek. Model jak najbardziej "poprawny"

Ocena 6,5/10

Na deserek zostaje nam zdecydowanie najsmakowitszy kąsek z tego release'a a mianowicie Festus the Leechlord. Model jest absolutnie piękny! Cały wykonany z gigantyczną dbałością o detal, wręcz ociekający "staroszkolnym" klimatem papy nurgiela! Model obfituje w drobne smaczki nadające mu bardzo specyficzny charakter, jestem przekonany że podobnie jak Nurgle Chaos Lord stanie się częstym gościem na wszelkiej maści konkursach dla malarzy. Żeby dodać łyżkę dziegciu do beczki miodu chciałbym się oburzyć podobieństwem fizjonomii pana festusa do prywaciarskich trollblood'sów - jeśli GW pozywa PP o to , że warjacki są podobne do dreadnought'ów to co dopiero coś takiego!

Ocena 8,5/10



*Dlaczego dostał 2 a nie 1/10 ? Bo nie jest aż tak brzydki jak Nagash

Comments

  1. Pięknym to ja bym go nie nazwał, jest paskudny jak mało kto :D Ale to dobrze, taki powinien być, z oceną się zgadzam :)

    ReplyDelete
  2. Oceny z poprzedniego wpisu zostały wzięte jako kampania reklamowa naszego kochanego wydawcy , rad jestem że te oceny uznane są za miarodajne

    stuknęło dziś 3000 wyświetleń ;)

    ReplyDelete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Steelheart's Champions lvl 2

H&S Ultra Review/Recenzja

Zbliża się trzeci rok jak korzystam z aerografu Harder&Steenbeck Ultra i powoli zaczynam rozglądać się za czymś nowym, uznałem więc że będzie to dobry moment na spisanie moich wrażeń z pracy z tym urządzeniem. Prawdopodobnie nie będę mógł się powstrzymać i omówię również ogólną specyfikę produktów tej firmy i jej rozwiązań. As I am using Harder&Steenbeck Ultra airbrush for third year now, and I'm slowly looking for some upgrade, I've came to a conclusion, that this is propably the best moment to review it as a product, due to amount of experience i have with it. Also, I guess it would be hard for me not to talk about my general opinion about this manufacturer's product line and technical solutions implemented to it. Moją Ultrę kupiłem po katowaniu się przez pół roku chińskim aerografem z aukcji za 60zł. Bardzo cenię sobie to doświadczenie, nauczyło mnie podstaw posługiwania się tego typu sprzętem, jego konserwacji i pielęgnacji. I była to szkoła twarda, bo urząd

Pampry z czarnego rynku czyli o odlewnictwie słów kilka

Hej kochani! Dzisiaj chciałbym podzielić się z Wami kilkoma przemyśleniami w związku z spopularyzowanym ostatnimi czasy w nadwiślańskiej krainie procederem odlewania pacyn. Motorem napędowym moich rozważań jest oczywiście pewna urocza parka z pięknego miasta Łodzi, oraz kłótnie związane z ich działalnością mające miejsce na łamach rozmaitych grup na portalu niejakiego Marka Cukiergóry, zwłaszcza tych związanych ze oldhammerami, middlehammerami itp, jako bardziej opłacalnymi w odlewaniu i wyprodukowane w technologii ułatwiającej odlewanie (pozdrawiam osoby które próbowałyby podrobić współczesne plastiki).    Chyba najważniejsza rozterką jest pytanie czy warto kupować takie modele. Dla mnie ten temat zdaje się być względnie jasny - Jeśli godzimy się na nieszczególnie przewidywalną jakość (nie żeby GW w czasie produkci tamtych modeli miało jakąś znacznie lepszą) i przede wszystkim jeśli nie planujemy kiedykolwiek sprzedawać tych modeli! Bo o ile nie widze nic złego w tym, że będę mógł