Skip to main content

Projekt: Talion Charter - część 1.

Witajcie!

Ostatnimi czasy na blogasku zapanował potworny marazm, chyba czas to ruszyć :) pierwszy etap postępów nad zleconymi przez przyjaciela piratami do gry Warmachine/Hordes. Mamy tutaj kapitana "Barta" , Duże Commodore Cannon, 3 działka pokładowe , kilku Sea Dogsów pod wodzą mr.Walls'a i rudego kanoniera imieniem Willy :)








Jest to jedynie pierwsza partia z większego zlecenia, życzcie mi więc szczęścia i zapału przy pracach.

Pozdrawiam, oblizujcie pędzle !

Comments

  1. Trzymam kciuki za powodzenie projektu! Świetne malowanie :D

    ReplyDelete
  2. Super rzecz, kruca paka, jedna z najklimatyczniejszych armii do tego systemu i taka, którą chciałem co najmniej kilka razy zbierać. Synergia między postaciami jest miodna. Trzymam kciuki i miłej zabawy z tymi modelami :3

    ReplyDelete
  3. Jeśli będę kiedyś zbierał drugą frakcję do Warmachine to pewnie będą to piraci. Jak już wystawiać tyle dział, to może jeszcze Shae i jego wielki dezintegrator? :)

    ReplyDelete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Steelheart's Champions lvl 2

H&S Ultra Review/Recenzja

Zbliża się trzeci rok jak korzystam z aerografu Harder&Steenbeck Ultra i powoli zaczynam rozglądać się za czymś nowym, uznałem więc że będzie to dobry moment na spisanie moich wrażeń z pracy z tym urządzeniem. Prawdopodobnie nie będę mógł się powstrzymać i omówię również ogólną specyfikę produktów tej firmy i jej rozwiązań. As I am using Harder&Steenbeck Ultra airbrush for third year now, and I'm slowly looking for some upgrade, I've came to a conclusion, that this is propably the best moment to review it as a product, due to amount of experience i have with it. Also, I guess it would be hard for me not to talk about my general opinion about this manufacturer's product line and technical solutions implemented to it. Moją Ultrę kupiłem po katowaniu się przez pół roku chińskim aerografem z aukcji za 60zł. Bardzo cenię sobie to doświadczenie, nauczyło mnie podstaw posługiwania się tego typu sprzętem, jego konserwacji i pielęgnacji. I była to szkoła twarda, bo urząd

Pampry z czarnego rynku czyli o odlewnictwie słów kilka

Hej kochani! Dzisiaj chciałbym podzielić się z Wami kilkoma przemyśleniami w związku z spopularyzowanym ostatnimi czasy w nadwiślańskiej krainie procederem odlewania pacyn. Motorem napędowym moich rozważań jest oczywiście pewna urocza parka z pięknego miasta Łodzi, oraz kłótnie związane z ich działalnością mające miejsce na łamach rozmaitych grup na portalu niejakiego Marka Cukiergóry, zwłaszcza tych związanych ze oldhammerami, middlehammerami itp, jako bardziej opłacalnymi w odlewaniu i wyprodukowane w technologii ułatwiającej odlewanie (pozdrawiam osoby które próbowałyby podrobić współczesne plastiki).    Chyba najważniejsza rozterką jest pytanie czy warto kupować takie modele. Dla mnie ten temat zdaje się być względnie jasny - Jeśli godzimy się na nieszczególnie przewidywalną jakość (nie żeby GW w czasie produkci tamtych modeli miało jakąś znacznie lepszą) i przede wszystkim jeśli nie planujemy kiedykolwiek sprzedawać tych modeli! Bo o ile nie widze nic złego w tym, że będę mógł