Hej
Dzisiaj w pracy dostałem paczkę kurierską z firmy Hobbyzone, gdzie złożyłem zamówienie na stojaki na farby z ichniej linii modularnej. Ściskając kurczowo całkiem solidną i przyzwoicie zabezpieczoną paczkę pognałem do domu żeby jak najszybciej je popsuć :)
Po zdjęciu z pakunku folii bąbelkowej mój błędny wzrok spotkał dwa kartony, takie jak na zdjęciu obok, schludnie zabezpieczone naklejką -plombą, fakturę, broszurkę wskazującą pozostałe produkty z linii modularnej oraz dwie fajne naklejki z logiem firmy. Wcześniej, gdy kupowałem nakładkę na biurko z tej samej firmy również znalałem w paczce naklejki, więc nie było to szczególne zaskoczenie, zdaje się to być stałą praktyką nadwiślańskiego producenta.
W kartonach znalazłem całkowicie rozłożone panele z laminowanego MDFu, oraz cztery dość potężne magnesy neodymowe. Montaż okazał się banalny, złożenie dwóch modułów ( zwyczajnego i narożnego) zajęło mi w najgorszym wypadku pół godzinki. Produkt można kleić dowolnym klejem do drewna, więc mój warsztatowy klej wikol jak najbardziej spełnił swoją rolę. Sugeruję najpierw zagruntować powierzchnię rozwodnionym lepiszczem, a dopiero potem brać się za właściwe powlekanie części klejem i montaż.
Złożenie produktu zajęło mi raptem kilka chwil. W przypadku w którym planujecie montaż magnesów, należy od tego zacząć, gdyż otwory przygotowane pod nie są celowo nieco mniejsze, a sugerowanym przez producenta sposobem ich implantacji jest wbicie psubratów młotkiem! Ja odpuściłem sobie tymczasowo te zabiegi, gdyż nie planuję wznosić konstrukcji mojego warsztatu wzwyż, a nie czuję potrzeby łączenia modułów bokami- są na tyle solidnymi meblami, że wątpię, żeby podatne były na jakieś szturchnięcia. W przypadku w którym planujemy stawiać moduł na module sugeruję jednak montaż w/w magnesów. Nie zdecydowałem się również na wklejanie każdego rządka trzymaków na farby a jedynie najwyższego (który zdawał się być istotny dla stabilności konstrukcji) podjąłem taką decyzję przez wzgląd na problemy z utrzymaniem czystości które mogłyby mnie napotkać, gdybym próbował odkurzyć każdy zakamarek stojaka.
Godnym pochwały jest również system śledzenia paczki zaimplementowany przez chłopaków z hobbyzone, po złożeniu zamówienia mamy dostęp do panelu na ich stronie który informuje nas na jakim etapie jest paczka w ich ciągu logistycznym, a po przekazaniu jej zewnętrznemu przewoźnikowi podaje nam stosowny numer listu przewozowego. Słowem podsumowania, jestem bardzo zadowolony z zakupu, za sto jednostek NBP nabyłem drogą kupna masę wygody, w końcu nie trzeba będzie składować farb w pudełku na krześle obok, biurko również prezentuje się wielokrotnie bardziej okazale
Dzisiaj w pracy dostałem paczkę kurierską z firmy Hobbyzone, gdzie złożyłem zamówienie na stojaki na farby z ichniej linii modularnej. Ściskając kurczowo całkiem solidną i przyzwoicie zabezpieczoną paczkę pognałem do domu żeby jak najszybciej je popsuć :)
Po zdjęciu z pakunku folii bąbelkowej mój błędny wzrok spotkał dwa kartony, takie jak na zdjęciu obok, schludnie zabezpieczone naklejką -plombą, fakturę, broszurkę wskazującą pozostałe produkty z linii modularnej oraz dwie fajne naklejki z logiem firmy. Wcześniej, gdy kupowałem nakładkę na biurko z tej samej firmy również znalałem w paczce naklejki, więc nie było to szczególne zaskoczenie, zdaje się to być stałą praktyką nadwiślańskiego producenta.
W kartonach znalazłem całkowicie rozłożone panele z laminowanego MDFu, oraz cztery dość potężne magnesy neodymowe. Montaż okazał się banalny, złożenie dwóch modułów ( zwyczajnego i narożnego) zajęło mi w najgorszym wypadku pół godzinki. Produkt można kleić dowolnym klejem do drewna, więc mój warsztatowy klej wikol jak najbardziej spełnił swoją rolę. Sugeruję najpierw zagruntować powierzchnię rozwodnionym lepiszczem, a dopiero potem brać się za właściwe powlekanie części klejem i montaż.
Złożenie produktu zajęło mi raptem kilka chwil. W przypadku w którym planujecie montaż magnesów, należy od tego zacząć, gdyż otwory przygotowane pod nie są celowo nieco mniejsze, a sugerowanym przez producenta sposobem ich implantacji jest wbicie psubratów młotkiem! Ja odpuściłem sobie tymczasowo te zabiegi, gdyż nie planuję wznosić konstrukcji mojego warsztatu wzwyż, a nie czuję potrzeby łączenia modułów bokami- są na tyle solidnymi meblami, że wątpię, żeby podatne były na jakieś szturchnięcia. W przypadku w którym planujemy stawiać moduł na module sugeruję jednak montaż w/w magnesów. Nie zdecydowałem się również na wklejanie każdego rządka trzymaków na farby a jedynie najwyższego (który zdawał się być istotny dla stabilności konstrukcji) podjąłem taką decyzję przez wzgląd na problemy z utrzymaniem czystości które mogłyby mnie napotkać, gdybym próbował odkurzyć każdy zakamarek stojaka.
Godnym pochwały jest również system śledzenia paczki zaimplementowany przez chłopaków z hobbyzone, po złożeniu zamówienia mamy dostęp do panelu na ich stronie który informuje nas na jakim etapie jest paczka w ich ciągu logistycznym, a po przekazaniu jej zewnętrznemu przewoźnikowi podaje nam stosowny numer listu przewozowego. Słowem podsumowania, jestem bardzo zadowolony z zakupu, za sto jednostek NBP nabyłem drogą kupna masę wygody, w końcu nie trzeba będzie składować farb w pudełku na krześle obok, biurko również prezentuje się wielokrotnie bardziej okazale
Spora konstrukcja, wygląda bardzo zgrabnie. Ale u mnie nadal króluje i będzie królować stan na zdjęciu "przed".
ReplyDeleteJa też zostanę przy chaosie :P
ReplyDelete