Skip to main content

Shadespire Petitioner #1

Hej!


   Dzisiaj zmalowałem w ramach ćwiczeń pierwszego petitionera do mojej nowej bandy do Shadespire, Sepulchral Guard. Była to jedna z moich pierwszych prób wetblendingu i NMM. Jestem świadom, że efekt nie jest w żadnym wypadku perfekcyjny, ale jest dla mnie... zadowalający.


Hey there!



   Today i've painted first member of my Shadespire warband, a petitioner. He was done as exercise piece to polish my wetblending skills and was one of the first forays into NMM. It's not perfect by eny stretch of imagination, but im quite happy with the results anyways!

Comments

  1. Jest syto, fajnie to wygląda. Btw też mnie ta banda kusi, świetne modele

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki za miłe słowo, Dominig! No banda jest doskonała. Nakręciłem nawet unboxing, ale nie wiem czy go montować, ostatecznie kit ma już kilka miesięcy i wszyscy juz zrobili go przede mną, nie wiem czy kogoś to jeszcze obchodzi.


      Ale powiem Ci że nie bezzasadnie to pudełko, jest takie popularne, modele się składają i malują wybornie. A i karty mogą znaleźć rynek zbytu :)

      Delete
  2. Malowanie super.
    Co do samych modeli, to w istocie są one godne - jakość, ilość szczegółów - na plus.

    ReplyDelete
  3. Jak na razie to najfajniejsza banda, oprócz orków :) W tym malowaniu podoba mi się umiejętne połączenie dwóch styli: czystego, gładkiego, i brudnego, chropowatego. Czekam na całość bandy :)

    ReplyDelete
  4. Swietny model i takie tez malowanie. Podoba mi sie dobor kolorow, szczegolnie taki szarawy odcien kosci. Wisienka na torcie jest rdzawy NMM. Jako poczatkujacy, zadowalam sie cmokaniem z daleka nad ta technika. W Twoim wydaniu miecz wyszedl calkiem naturalnie. Chyba ta tonacja NMM wyoada mniej sztucznie niz najpopularniejsza blekitno-biala.

    Jak Twoim zdaniem maja sie te szkieletorki do poprzednich modeli Vampire Counts/ AoS skeletons?

    ReplyDelete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Steelheart's Champions lvl 2

H&S Ultra Review/Recenzja

Zbliża się trzeci rok jak korzystam z aerografu Harder&Steenbeck Ultra i powoli zaczynam rozglądać się za czymś nowym, uznałem więc że będzie to dobry moment na spisanie moich wrażeń z pracy z tym urządzeniem. Prawdopodobnie nie będę mógł się powstrzymać i omówię również ogólną specyfikę produktów tej firmy i jej rozwiązań. As I am using Harder&Steenbeck Ultra airbrush for third year now, and I'm slowly looking for some upgrade, I've came to a conclusion, that this is propably the best moment to review it as a product, due to amount of experience i have with it. Also, I guess it would be hard for me not to talk about my general opinion about this manufacturer's product line and technical solutions implemented to it. Moją Ultrę kupiłem po katowaniu się przez pół roku chińskim aerografem z aukcji za 60zł. Bardzo cenię sobie to doświadczenie, nauczyło mnie podstaw posługiwania się tego typu sprzętem, jego konserwacji i pielęgnacji. I była to szkoła twarda, bo urząd

Pampry z czarnego rynku czyli o odlewnictwie słów kilka

Hej kochani! Dzisiaj chciałbym podzielić się z Wami kilkoma przemyśleniami w związku z spopularyzowanym ostatnimi czasy w nadwiślańskiej krainie procederem odlewania pacyn. Motorem napędowym moich rozważań jest oczywiście pewna urocza parka z pięknego miasta Łodzi, oraz kłótnie związane z ich działalnością mające miejsce na łamach rozmaitych grup na portalu niejakiego Marka Cukiergóry, zwłaszcza tych związanych ze oldhammerami, middlehammerami itp, jako bardziej opłacalnymi w odlewaniu i wyprodukowane w technologii ułatwiającej odlewanie (pozdrawiam osoby które próbowałyby podrobić współczesne plastiki).    Chyba najważniejsza rozterką jest pytanie czy warto kupować takie modele. Dla mnie ten temat zdaje się być względnie jasny - Jeśli godzimy się na nieszczególnie przewidywalną jakość (nie żeby GW w czasie produkci tamtych modeli miało jakąś znacznie lepszą) i przede wszystkim jeśli nie planujemy kiedykolwiek sprzedawać tych modeli! Bo o ile nie widze nic złego w tym, że będę mógł